niedziela, 25 maja 2014

Kłótnia od razu po ślubie ... XD ( oraz ubieranie pieluchy - dodatek specjalny )

Heyo :* Jeszcze nie mówiłam, byłam wczoraj na weselu, które zaczęło sie o 18, a trwało do 5 rana. O 17.30 był ślub CYWILNY -,- OK, ale to nie ważne. Ważne to, co sie później stało ... Ja miałam miejsce obok pary młodej! ( wiem, szczęściara ze mnie haha ) Gadałam przez ok. godzine z moim kuzynem ( panem młodym ), nie widziałam człowieka nigdy na oczy, więc musiałam z nim pogadać, nie ?! I potem jego "żona" powiedziała, że ma iść do niej na chwile .. I się zaczęło ! Kłócili sie przy całej sali, hahahah. :) Niestety, jednej rzeczy baaaaaaardzo żałuję ;( NIE NAGRAŁAM TEGO :C Zmieńmy temat. Po ok. godzinie były zabawy :d Wybrali mojego wujka, Staśka do ubierania pieluchy ! :D ( tak, to już nagrałam ) Wtedy śmiech zaczął się już w pierwszych sekundach ... Dlaczego? Zapytali się go jak ma na imię, a on odpowiedział : "Na pewno nie tak jak ty! Mam na imię STANIK" i wszyscy w śmiech ... ( Dlaczego? Oni ze wsi, nic nie kumają, na pewno nie wiedzą, że Stanik to zdrobnienie imienia Stanisław ) I pare sekund po tym ubierał pieluche, i o dziwo UDAŁO MU SIĘ! ... ale dopiero za drugim razem ;) Wszyscy się dziwili, że takiej łamadze jak Stasiek udało sie owinąć "dzieciaka" pieluchą :D A jak mu się udało założyć pampersa na "synka", to wszyscy mówili do niego "Tatuś" haha ... Było jeszcze więcej ciekawych sytuacji, ale opisałam te - albowiem one były najciekawsze ... I moge stwierdzić, TO BYŁO NAJLEPSZE WESELE EVER!!! Coś czuje, że "państwo młodzi" za niedługo będą mieli rozwód ... xD





Marlenka :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz