sobota, 8 marca 2014

Kawały o matmie xDD

Żona vs Kochanka

Matematyk, lekarz i prawnik rozmawiają, czy lepiej mieć żonę, czy kochankę.
Lekarz mówi, że żonę: Żonaci żyją dłużej, zdrowiej się odżywiają i mniej się stresują.
Prawnik na to, że kochankę: Rozwód to tylko koszty i trudności...
A matematyk stwierdza, że żonę i kochankę. Bo gdy żona myśli, że jest się u kochanki, a kochanka, że jest się u żony, można spokojnie zajmować się matematyką.

Dobra impreza

Jak można zdefiniować matematycznie dobrą imprezę.
Jeżeli założymy iż pochodną imprezy jest ilość butelek alkoholu jaką można zakupić za pieniądze uzyskane ze sprzedaży pustych butelek po tej imprezie, to dobrą imprezą nazywamy taką której druga pochodna jest większa od zera.

Trzech podróżników

Trzech podróżników - baloniarzy zabłądziło we mgle. Gdy wreszcie mgła się rozwiała, zauważyli, że wiszą nisko nad ziemią, a z dołu przypatruje się im mężczyzna o inteligentnym wyglądzie, w rogowych okularach.
- Panie kochany, gdzie my się znajdujemy?
- (po chwili zastanowienia) hmm..., znajdujecie się w balonie!!!
- Ach, to pan jest matematykiem!
- Jak się domyśliliście?
- Bo odpowiedz pańska była przemyślana, precyzyjna, ścisła i bezużyteczna! 

Hehe xdd
Marlenka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz